Żłobek - Szaserów 38

Żłobek - Krypska 18

Żłobek - Orlego Lotu 4

Żłobek - Niekłańska 21

Prywatny Żłobek MIŚ USZATEK – Praga Południe, Saska Kępa, Gocław i Grochów – Warszawa

Żłobek Miś Uszatek swoją działalność rozpoczął od stycznia 2012 roku. Z roku na rok powiększając swoje grono podopiecznych. Pomysłodawczynią jest Karolina Rucińska, absolwentka filologi angielko-rosyjskiej, a prywatnie mama małej Ani. Kilka lat remu wymarzyła sobie przyjazne miejsce z domową atmosferą dla dzieci w wieku żłobkowym. Od planowania do realizacji minęło trochę czasu, aż wraz ze swoim wspólnikiem założyli żłobek Miś Uszatek – miejsce gdzie dzieci znajdą wszytko co najlepsze z dzieciństwa.

Kadra Misia Uszatka to wykwalifikowany personel: pedagodzy, położna, psycholog, filolog, absolwentka Akademii muzycznej.

Współpracujemy z firmą MATIKA z Sadyby specjalizującą się w w żywieniu dzieci.

Rodzinna atmosfera

Dobrze wyposażone sale

Troska o najmłodszych

NASZE ŻŁOBKI W WARSZAWIE

Żłobek – Niekłańska 21

Żłobek – Szaserów 38

Żłobek – Krypska 18

Żłobek – Orlego lotu 4

Najważniejszy dla naszych opiekunek jest uśmiech naszych podopiecznych.

CO OFERUJEMY

  • Opieka nad dziećmi od 6 miesięcy do 3 lat.
  • Zajęcia adaptacyjne z rodzicami, dziadkami lub opiekunami prawnymi.
  • Dni otwarte wg harmonogramu na stronie głównej o 17.30 
  • zajęcia dodatkowe takie jak: język angielski 2 x tygodniu, rytmika, zajęcie plastyczne, opieka psychologa, gimnastyka, zajęcia umuzykalniające metodą Gordona, zajęcia kuchcikowe

Zapraszamy do zapoznania się z pełną ofertą naszej placówki. Małą cząstkę Żłobka Misia Uszatka możecie Państwo poznać odwiedzając galerię zdjęć. Na koniec zachęcamy do osobistego odwiedzenia wraz ze swoją pociechą naszego Żłobka.

Opinie rodziców

Klubik Miś Uszatek był trzecim miejscem jakie odwiedziliśmy z mężem i rozmawiając z  Panią Anią-dyrektor klubiku od razu wiedzieliśmy ze to jest TO. Bardzo dziękujemy za troskliwą opiekę nad naszym Krzysiem ze szczególnymi podziękowaniami dla Cioci Martyny i Cioci Olgi, które zawsze usmiechnięte opowiadały, czego sie Krzyś nauczył i co zmalował.
Każdego dnia dostawaliśmy tez szczegółowe informacje na karteczce o przebiegu dnia, co było dla nas bardzo istotne. Krzys leciał rano jak na skrzydłach i po przekroczeniu progu klubiku ledwo zauwazał ze jeszcze jesteśmy i domagamy się moze jakiegos papa albo calusa na do widzenia. Widac było ze  bardzo lubi chodzic do Uszatka i to było dla nas najważniejsze.
Przy okazji zaobserwowaliśmy znaczny skok rozwojowy, co zapewne zasługa dobrze przygotowanej kadry, która dbała o rozwijanie zaintetresowań maluchów poprzez organizowanie konkursów, gier i zabaw. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy Uszatkowi za wspolnie spędzony czas i gorąco polecamy to miejsce jeszcze nie zdecydowanym rodzicom.

Mama Krzysia

Opinie rodziców

Pozostawiłam w Klubiku siedmiomiesięczną córeczkę. Wspaniałe podejście do dzieci, ciepło, troska i profesjonalizm sprawiły, że córka od razu odnalazła się w nowym miejscu. Na pierwszy rzut oka widać, że jest bardzo szczęśliwa i dzięki opiece pań i kontakcie z dziećmi bardzo szybko się rozwija. Co ciekawe, jak ją odbieram, podchodzi do mnie na czworakach z uśmiechem na buzi, wita się, odwraca i idzie dalej się bawić – a to jak najbardziej świadczy o klimacie panującym w Klubiku. Z całą odpowiedzialnością mogę polecić opiekę cioć z Klubiku każdemu dziecku.

Anna Leciejewska

Opinie rodziców

Szukając klubiku dla synka zdałam sobie sprawę, że najważniejsze dla dziecka nie jest to jak dużo zabawek ma pod ręką, czy ma lekcje  francuskiego i łaciny albo czy uczy się grać na pianinie. Najważniejsze  są osoby, które będą się nim opiekowały, ich kompetencje, zapał, rozsądek i odpowiedzialność.

W Uszatku Kosma i my jako rodzice, znaleźliśmy to co najważniejsze – on wspaniałą opiekę i dużo radości  a my pewność, że syn jest w dobrych rękach. Miło było patrzeć jak co rano z uśmiechem maszeruje do Uszatka szukając Cioci Ani i Cioci Marzenki (w weekendy był wielce niepocieszony, że się z nimi nie spotka:) ). Wyjątkowo ważne było również to, ze każdego dnia Ciocie opowiadały nam jak syn spędził dzień. Co nowego udało mu się zrobić/spsocić, czego nauczyć itp.

Dla nas, rodziców, bardzo duże znaczenie ma również to, że wszystkie nasze sugestie i uwagi były zawsze mile przyjmowane i w miarę możliwości wdrażane.

Dlatego jeszcze raz bardzo dziękuję za wszystkie chwile, które Kosma spędził w Uszatku bo przyniosły mu one dużo radości i uśmiechu – a tego wszyscy pragną dla swoich dzieci.

Szczególne podziękowania dla Cioci Ani Woronicz i Cioci Marzenki Pawłowskiej.

Agata Ostrowska, mama Kosmy,

Opinie rodziców

Trafiliśmy z naszym ośmiomiesięcznym synkiem – Antosiem – do klubu Misia Uszatka po długich i bezowocnych poszukiwaniach właściwego żłobka dla naszego synka. Kiedy pojawiliśmy się tam po raz pierwszy, z miejsca wydało nam się że wreszcie trafiliśmy pod właściwy adres.

Zarówno właścicielka, Karolina, jak i opiekunki (ciocie) okazały się wspaniałymi przewodniczkami w świat dzieciństwa dla Antosia. To tu, Antoś, rozwijał się i poznawał świat zgodnie ze swoimi zainteresowaniami i pragnieniami. Jako rodzice mieliśmy poczucie że pobyt w żłobku jest dla Antosia przedłużeniem pobytu w domu gdyż wiedzieliśmy (i doświadczaliśmy) że czas spędzony w klubiku z każdą cioć to wspaniała zabawa i nauka z uwzględnieniem naszych poleceń i wskazówek. Musimy tu dodać że Antoś, ze względu na alergię pokarmową, był na odpowiedniej diecie, a jego skóra wymagała specjalnej pielęgnacji w ciągu dnia. Antoś przebywał w klubiku przez ponad półtora roku i do dziś kiedy pytamy go o żłobek jest gotów ubrać kurtkę i iść z odwiedzinami.

Zachęcamy wszystkich rodziców do odwiedzin żłobka! Z pozdrowieniami dla wszystkich cioć i z dedykacją dla cioci Oli.

Michał, Marta i Antoś

Opinie Rodziców

Synek trafił do żłobka Miś Uszatek przy Niekłańskiej po nieudanym epizodzie z nianią. Mimo naszych obaw, dzięki ogromnemu zaangażowaniu wszystkich cioć adaptacja w Uszatku przebiegła dużo szybciej niż myśleliśmy i już po tygodniu Mati z uśmiechem na ustach maszerował do przedszkola. Dzięki atrakcyjnym zajęciom i zabawom, nie miał czasu na tęsknotę. Odbierając synka, zawsze otrzymywałam wyczerpujące informacje na temat przebiegu dnia zarówno podczas rozmowy z ciocią jak i na karteczce. Mati jest niejadkiem ale dzięki indywidualnym staraniom cioć zjadał wszystkie posiłki. Dania były dopasowane do potrzeb i gustów maluszków. Mati uwielbiał zajęcia z angielskiego i z chęcią chwalił się nowymi słówkami oraz piosenkami które śpiewa do dziś. Wszystkie ciocie wkładały dużo serca i zaangażowania w opiekę nad maluszkami. Mati jako główny przytulas, był zawsze odpowiednio wytulony i wyściskany 🙂, lubił opowiadać o tym co robił w ciągu dnia i nawet w weekend potrafił zapytać kiedy spotka się z dziećmi i ciocią. Nigdy nie mieliśmy żadnych problemów, które wymagałyby jakiejkolwiek interwencji. Zawsze spokojnie zostawiałam synka w żłobku z przekonaniem, że jest tam bezpieczny i na pewno świetnie się bawi. Dzięki doświadczeniu zdobytemu w Uszatku, Mati doskonale zaaklimatyzował się w przedszkolu i jest jednym z najbardziej samodzielnych dzieci w grupie – sam się ubiera, korzysta z toalety i myje ząbki. Potrafi też więcej niż większość rówieśników (liczy do 10, zna kolory, o wiele sprawniej posługuje się kredkami, ma bogatsze słownictwo itp.) Minęło już trochę czasu od ostatniego dnia w Uszatku, a Mati nadal wspomina swoje „małe przedszkole”, kolegów i ciocie. Gdybym miała kolejne dziecko, na pewno oddałabym je pod opiekę żłobka Miś Uszatek. Kiedyś byłam sceptycznie nastawiona do żłobków, ale teraz wszystkim znajomym odradzam obce nianie i namawiam na Uszatka.

Mama Mateusza

Opinie Rodziców

Naturalne ciepło Cioci Ani i jej cierpliwość do dzieci były dla mnie oczywiste od pierwszych chwil w klubiku. Kazio bardzo ją polubił – nie było problemów z zostawianiem go rano, a popołudniu często nie chciał wychodzić. Odbierając go po pracy z klubiku zawsze dostawałam szczegółową relację z dnia – co robił, co osiągnął, czego potrzebuje. Świadczyły one, że mój synek jest traktowany ze zrozumieniem i empatią. Ciocia Ania jest pogodną, szczęśliwą osobą i dzieci to czują. Kazio zawsze bardzo cieszył się widząc jej rower przed klubikiem, wiedząc, że zaraz ją spotka.

Nigdy nie jest łatwo zostawić dziecka na cały dzień pod czyjąś opieką, ale świadomość, że jest ono z właściwą osobą bardzo to ułatwia.

Anna Szczepańska

Mama Kazia